Podlaskie AGRO

Aktualności

Uroda bezpieczeństwa


Wiesław Pusz, Starosta powiatu białostockiego wręcza nagrodę lauretce

Konkurs Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego oraz Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego”


Izabela i Grzegorz Łascy z miejscowości Targonie Wielkie w gm. Zawady są właścicielami najbardziej estetyczną i bezpieczną zagrodę wiejską w powiecie białostockim. Wygrali konkurs, którego rozstrzygnięcie odbyło się 20 listopada w Starostwie Powiatowym w Białymstoku.

W tym roku odbyła się już siódma edycja konkursu „Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego\" i jednocześnie druga edycja konkursu „Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego\". W pierwszym udział wzięło 8 gospodarstw, w drugim natomiast uczestniczyło 10 gospodarstw agroturystycznych.

Idea tych konkurów od lat przyciąga i rolników, i władze samorządowe. Właściciele gospodarstw cieszą się z wyróżnień, a wieś nam pięknieje. Tym ważniejsze jest to w regionie dysponującym unikatowymi walorami przyrodniczym i krajobrazowymi.

Komisja wyróżnia gospodarstwa, w których m.in. przestrzega się zasad bezpiecznej pracy i odpoczynku oraz ochrony środowiska, utrzymuje się ład i porządek na posesji i w budynkach inwentarskich.

mb


Laureaci VII edycji Konkursu Powiatowego„Estetyczna i bezpieczna zagroda wiejska Powiatu Białostockiego - 2009”:

I miejsce

Izabela i Grzegorz Łascy z miejscowości Targonie Wielkie w gm. Zawady

II miejsce (równorzędne)

Wiesława i Jerzy Kondratiuk, zam. Ciełuszki 10, gm. Zabłudów

Agnieszka i Marcin Wojcieszuk, zam. Stacja Waliły gm. Gródek

III miejsce (równorzędne)

Bożena i Kazimierz Grzegorczyk, zam. Słomianka, gm. Zabłudów

Anna i Rafał Sikorscy, zam. Radule, gm. Tykocin

Laureaci II edycji Konkursu Powiatowego „Estetyczne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne Powiatu Białostockiego - 2009”:

I miejsce (równorzędne)

Joanna i Sławomir Abramowicz, zam.Grzybowce, gm. Gródek

Monika i Krzysztof Iwaszczuk, zam. Kruszewo, gm. Choroszcz

Drugiego miejsca komisja nie przyznała

III miejsce (równorzędne)

Eugenia i Józef Gruszewscy, zam. Nowosiółki, gm. Gródek

Zofia i Witold Czeladko, zam. Kol. Kaczorowo, gm. Tykocin

Bożena i Wojciech Zajkowscy, zam. Łaś Toczyłowo, gm. Zawady

Ponadto Komisja Powiatowa wyróżniła następujące gospodarstwo agroturystyczne:

Aneta i Andrzej Langda, zam. Tykocin

Rzepak w baku


Uczestnicy spotkania zostali zaopatrzeni w materiały i świadectwo udziału w konferencji

Dotychczasowe doświadczenia w produkcji biopaliw


\"Dotychczasowe doświadczenia w produkcji biopaliw\" - taki temat miała konferencja zorganizowana 27 października przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Poruszane zagadnienia od kilku lat są w ośrodku zainteresowanie podlaskich rolników, o czym świadczy 93-osobowa frekwencja.

Podczas konferencji poruszono zróżnicowane kwestie związane z biopaliwami. Przedstawione wystąpienia dotyczyły:

- Perspektywicznych kierunków zmian w produkcji rolniczej w Polsce,

- Biopaliw flotowych jako szansy rozwoju gospodarczego gmin,

- Wykorzystania olejów roślinnych w pracy silników spalinowych,

- Biogazowni rolniczych w gminach,

- Źródeł i możliwości finansowania projektów biogazowych,

- Kierunku rozwoju biokomponentów i biopaliw,

- Organizacji i zasad tworzenia rolniczych wytwórni biopaliw na przykładzie Józinka i Szepietowa,

Wykłady zostały przygotowane i przedstawione przez największe autorytety w poszczególnych dziedzinach Prowadzili je przedstawiciele: Politechniki Wrocławskiej, Krajowej Izby Biopaliw, Centrum Elektroniki Stosowanej w Krakowie, IBMaER-u w Warszawie, Firmy Doradztwa Dotacyjnego - PNO, BGŻ S.A. w Warszawie, IUNG-PIB w Puławach, Spółki Ekspertów Petex-serivce Sp z o.o. z Bielsko-Białej.

Po części seminaryjnej, uczestnicy konferencji obejrzeli pokaz techniczny produkcji biopaliw z oleju rzepakowego przeprowadzony na urządzeniach zainstalowanych w \"Centrum Edukacji i produkcji biopaliw płynnych na własne potrzeby\" w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego.

Konferencja zorganizowana została w ramach projektu realizowanego przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie z dziedziny Edukacja Ekologiczna dofinansowanego przez WFOŚ i GW w Białymstoku.

mb


fot. PODR Szepietowo

Wróg czyhający w pobliżu


Nasze bezpieczeństwo zależy od nas. Nie wszystkich stać na wyłożenie podwórka polbrukiem, ale o porządek w obejściu może zadbać każdy.

Najwięcej zagrożeń występuje w obrębie obejścia


Ponad 13 tysięcy wypadków zgłoszono w pierwszym półroczu 2009 r. To o 3% mniej w stosunku do analogicznego okresu 2008 r. Najczęściej rolnicy ulegają wypadkom przy pracy na skutek upadków, podczas obsługi zwierząt i użytkowania sprzętu rolniczego.

Analizy wypadków wskazują, że głównymi przyczynami wypadków był niewłaściwy sposób wykonywania czynności, nieuwaga, pośpiech, nadmierny wysiłek fizyczny, ignorowanie zagrożeń, nieprawidłowa konstrukcja budynków gospodarczych i inwentarskich, zły stan techniczny narzędzi, maszyn rolniczych, nieznajomość zachowań zwierząt oraz niewłaściwe stosowanie ochron osobistych.

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników Kasa prowadzi działania na rzecz zapobiegania wypadkom przy pracy rolniczej. Na szkoleniach z rolnikami przekazywana jest wiedza z zakresu zasad bezpiecznej pracy. Jednak najtrudniej tę teorię przełożyć na praktykę. Instrumentami, które pomagają w osiągnięciu celu są organizowane przez KRUS, przy udziale starostw, wójtów gmin, państwowych i ochotniczych straży pożarnych programy prewencyjne i konkursy na bezpieczne gospodarstwo rolne. Jak trudno zachęcić rolników do udziału w takim działaniu prewencyjnym najlepiej wiedzą inspektorzy prewencyjni Kasy. Im w gospodarstwie jest więcej zagrożeń, tym trudniej namówić rolnika do podjęcia wysiłku zmierzającego do ich likwidacji. Częstym widokiem w gospodarstwie rolnym jest bałagan na podwórzu oraz maszyny rolnicze bez osłon, które stanowią zagrożenie wypadkowe skutkujące utratę zdrowia.

Chciałoby się rzec brr… jak tu niebezpiecznie! Niejednokrotnie rolnicy przywykli do takiego stanu i dopiero dłuższa rozmowa przekonuje, że czas na stworzenie bezpiecznych warunków pracy.

Na podstawie programu prewencyjnego Zdrowie i Bezpieczeństwo Pracy w Gospodarstwie Rolnym prowadzonego, po raz szósty, przez Placówkę Terenową w Hajnówce wynika, że najwięcej zagrożeń występuje w obrębie obejścia. Tylko w 14 gospodarstwach z gminy Czeremcha, biorących udział w programie, stwierdzono 111 zagrożeń. Niemal w każdym gospodarstwie podwórza miały nierówną, a nawet grząską nawierzchnię sprawiającą, że już samo poruszanie się było wysoce ryzykowne, a co dopiero wykonywanie takich czynności, jak np. przenoszenie paszy dla zwierząt. Ryzyko wypadku rośnie, gdy nadejdzie zima i na niewyrównane podłoże spadnie śnieg. Wówczas poślizgnięcia i upadki zdarzają się często, a ich konsekwencją są złamania nóg, rąk, żeber i długa rekonwalescencja. A wystarczy wyrównać nawierzchnię podwórza oraz założyć buty z podeszwą bieżnikowaną, chroniącą przed poślizgiem.

Duże zagrożenie stanowią budynki o przestarzałych konstrukcjach, pozbawione korytarzy paszowych oraz zabezpieczonych otworów stropowych. Występowanie wysokich progów w wejściach i przejściach to norma. Konieczność wykonywania codziennej pracy ze zwierzętami w takich warunkach powoduje, że prawdopodobieństwo doznania kontuzji jest bardzo wysokie. Dodatkowo rolnicy nie biorą pod uwagę możliwości agresji ze strony zwierząt. To sprawia, że praca ze zwierzętami jest niebezpieczna. I tu rolnik, przy odrobinie dobrej woli i chęci, jest wstanie zniwelować zagrożenia. Progi w drzwiach można zdemontować, a jeśli nie pozwala na to konstrukcja, to przynajmniej oznaczyć żółto-czarnymi pasami. Należy zabezpieczyć otwory stropowe i ścienne montując odpowiednie barierki ochronne, które można wykonać we własnym zakresie korzystając z informacji dostępnych w broszurach prewencyjnych KRUS.

Nie zawsze maszyny i sprzęt używane przez rolników są sprawne technicznie. Potwierdza to wizytacja w gospodarstwach rolnych, podczas której w 16 maszynach rolniczych stwierdzono brak osłon wałów przekaźnika mocy, osłon przekładni rozrzutnika, obornika oraz osłon ochronnych w kosiarkach rotacyjnych. Brak osłon jest przyczyną wielu wypadków wskutek pochwycenia przez nieosłonięte, wirujące lub tnące elementy. Dochodzi do poważnych urazów kończyn górnych i dolnych. Powrót do pełnej sprawności często wymaga długiej rehabilitacji, a bywa tak, że skutki są nieodwracalne. Aby nie dopuścić do wypadku należy maszyny rolnicze wyposażyć w niezbędne osłony i regularnie dokonywać przeglądu technicznego, w celu utrzymania ich w pełnej sprawności.

Tegoroczni uczestnicy programu z powagą podeszli do bezpieczeństwa pracy w swoich gospodarstwach rolnych. Wykonali 46 zadań prewencyjnych. Zapewniają, że nawyk dbania o bezpieczeństwo pracy nie zniknie wraz z zakończeniem programu.

W ciągu sześciu lat programem Zdrowie i Bezpieczeństwo Pracy w Gospodarstwie Rolnym objęto 110 gospodarstw z powiatu hajnowskiego. Jego uczestnicy zlikwidowali 439 zagrożeń wypadkowych. Przytoczone dane oraz zmniejszająca się liczba wypadków zgłaszanych przez rolników przemawiają za kontynuacją tej formy działania.

Pozostaje tylko skierować apel do rolników o liczniejsze uczestnictwo w działaniach prewencyjnych inicjowanych przez Kasę.

Eugenia Malinowska, Placówka Terenowa KRUS w Hajnówce


fot. S. Rutkowski




Z nadziejami w nowy rok


Walne Zgromadzenie Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka


Podlaski Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka to potężna siła setek hodowców. Dzięki zrzeszeniu hodowcy mogą realnie wpływać na decyzje bezpośrednio ich dotyczące. Walne Zgromadzenie to nie tylko czas podsumowania całorocznej działalności, ale okazja do dyskusji na temat sytuacji w hodowli.

Spotkanie to odbyło się 11 grudnia odbyło się w Białymstoku. Krzysztof Banach, prezes Zarządu podsumował dotychczasową działalność Związku. Poruszano również takie zagadnienia jak: wpływ Związku na wewnętrzną sytuację w hodowli bydła i produkcji mleka, współpraca ze spółdzielniami mleczarskimi oraz innymi organizacjami i instytucjami wspierającymi rozwój hodowli w naszym województwie. Przedstawicielem tych ostatnich był Mirosław Baszko, członek Zarządu Województwa Podlaskiego.

- Bardzo dobrze nam się z Wami współpracuje - przyznał na zakończenie swojego wystąpienia. - Muszę też podkreślić, że jeśli chodzi o wykorzystanie środków, jakimi dysponuje Urząd Marszałkowski, to sytuacja w przypadku rolnictwa wygląda bardzo dobrze. Życzę Wam wszystkiego dobrego.

Miło nam powiedzieć, że siedziba białostockiego oddziału Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka przeniesiona została już w nowe miejsce - do Jeżewa Sterego. Od początku tego miesiąca działa pełną parą. Przypomnijmy, biuro i laboratorium dotychczas mieściło się w Białymstoku przy ulicy Plażowej 17.

- Dysponujemy obecnie 1000 mkw powierzchni użytkowej - mówi Stanisław Galimski, dyrektor biura białostockiego oddziału FHBiPM. - Znajduje się tam między innymi nowoczesne laboratorium oceny mleka. Warunki są świetne. Sam obiekt jest piękny, znajduje się w budynku wyremontowanej szkoły. Sądzę, że i położenie względem hodowców jest bardzo odpowiednie.

Walne Zgromadzenie PZHBiPM stało się okazją do podjęcia dyskusji nad kwestią, nad którą Związek pracuje od lat. Mowa o prywatyzacji Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt. Oficjalnie obecnie opracowywana jest koncepcja tej prywatyzacji.

- Przy dobrej woli rządzących, są coraz większe widoki na długo oczekiwaną prywatyzację SHiUZ - mówi Wiesław Kulesza członek Prezydium Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. - Chcielibyśmy by efektem prywatyzacji było przekształcenie SHIUZ w spółdzielnię, której głównym udziałowcem byłaby Federacja. To bardzo ważna dla hodowców kwestia, więc mamy nadzieję na rychłe jej rozwiązanie.

Całe szczęście, że i hodowcy bydła, i producenci mleka w okres świąteczny mogą wkraczać z optymizmem. Skłania ku temu podwyżka cen mleka. Choć na huraoptymizm jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

- W niektórych spółdzielniach okres przedświąteczny wiąże się z wyższymi płatnościami na mleko, coś w rodzaju takich bonusów - podkreśla Kulesza. - Nie można tego mylić z podwyżkami. Choć w tej sprawie rzeczywiście coś drgnęło i widać widoki na poprawę.

- Delikatnie ceny mleka poszły w górę - mówi Zbigniew Klimaszewski z Klimaszewa - Na razie są to stosunkowo niewielkie podwyżki - tak jak u mnie rzędu - kilkudziesięciu groszy na litr. Ale przynajmniej jest nadzieja, że idzie ku lepszemu. A w każdym razie to dobra wiadomość przed Świętami.

- Mamy jednak obawy, że w sytuacji kiedy podrożeją środki do produkcji rolniczej, opłacalność tych cen drastycznie spadnie - dodaje Wiesław Kulesza. - Niestety są na to widoki - myślę tu o nawozach i kłopotach przy rekompensatach za paliwo rolnicze.

Za to zdecydowanie optymistyczną wiadomością jest fakt, że podlascy hodowcy rosną wciąż w siłę. Pomimo drastycznego spadku pogłowia bydła mlecznego w kraju, w woj. podlaskim wzrosło ono o 7000 sztuk.

Małgorzata Sawicka

fot. S. Rutkowski

25 lat minęło... jak jeden dzień


Pierwszym etapem obchodów uroczystości było zwiedzanie zakładu produkcyjnego

Uroczystości jubileuszowe w białostockim Samasz-u


Jesteśmy w roku 84' - Antoni Stolarski po założeniu w wynajętym garażu warsztatu samochodowego, postanawia zespawać własnoręcznie pierwszą kopaczkę elewatorową do ziemniaków. Dwa lata później sporządza pierwszą kosiarkę. Dwadzieścia pięć lat później Stolarski stoi na czele Samasz-u, jednej z największych firm w regionie.

Tak, to już 25 lat. I jak w jednym z poprzednich wydań „Podlaskiego Agro” pisaliśmy o 20-letnim Metalfachu, porównując go do osoby, która od dwóch lat może wypić lampkę wina, tak Samasz jest... kawalerem na wydaniu. A przynajmniej pod względem wieku, pasuje do sokólskiej firmy, co w praktyce zaowocowało współpracą obu przedsiębiorstw.

Swój okrągły jubileusz Samasz obchodził niezwykle uroczyście. Najpierw zaproszeni goście (współpracownicy, przedstawiciele samorządu miasta, media) mieli okazję zwiedzić zakład mieszczący się przy ulicy Trawiastej w Białymstoku. Prezes Antoni Stolarski przestawił zebranym historię firmy. A następnie goście przenieśli się do Hotelu Gołębiewskiego, by już w nieco luźniejszej atmosferze, świętować ten wspaniały jubileusz.

- Takie firmy to sól ziemi - powiedział Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, którego obecność najlepiej świadczyła o randze wydarzenia.

I trudno się z tym nie zgodzić. W 1988 roku Samasz zatrudniał 12 osób, dziś 270! Jednak wiadomo przecież, że korzyści płynące z działalności tej firmy obejmują znacznie szerszą liczbę osób.

- Samasz to jeden z najbardziej znanych i cenionych podmiotów gospodarczych w regionie - mówił Tadeusz Truskolaski. - Mam nadzieję, że nadal z Państwa pracy będzie płynął pożytek dla całej społeczności podlaskiej.

Podczas uroczystości jubileuszowej Antoni Stolarski, prezes firmy nagrodził wyróżniających się pracowników, jak również najlepszych dilerów. Wśród dystrybutorów bezkonkurencyjną okazała się firma PHU „Jędruś” z Rajgrodu prowadzona przez Andrzeja Mikulskiego. Kolejne miejsca w rankingu zajęły firmy: Zakład Handlowy „BASP” Szczuczyn, Agroma Olsztyn Grupa Sznajder Sp. z o.o., Zakład Usługowo Handlowy Krzysztof Królik z Garwolina i „MARPASZ” z Korytek k. Jedwabnego. Za najlepszego dilera na Białorusi uznano firmę „Contractus”.

Ten jubileusz to nie tylko upływ czasu, ale miara osiągnięć. Ćwierćwiecze istnienia tej firmy, to obecność na rynku 90 różnych modeli kosiarek bębnowych, kosiarek dyskowych, kosiarek bijakowych, przetrząsaczy, zgrabiarek oraz pługów śnieżnych, ponad 53 tysiące wyprodukowanych maszyn, ok. 30 tysięcy maszyn sprzedanych w eksporcie, w tym ponad 15 tys w Niemczech, ponad 20 tysięcy maszyn sprzedanych w Polsce.

A całą ideę najlepiej posumował jeden z gości podczas gratulacji.

- Antoni ma swoją misję i każdy to wie - powiedział. - Pan Bóg powiedział do niego: „Antoni - ty będziesz robił kosiarki.” I tak się stało. A ja ci mówię - razem wykosimy konkurencję.

Małgorzata Sawicka

fot. S. Rutkowski, A. Niczyporuk


Nazwiska wyróżnionych pracowników podczas imprezy z okazji 25-lecia Samaszu:

1.Gacuta Adela

2.Karasek Kazimierz

3.Kowalczuk Antoni

4.Kuprianowicz Artur

5.Łuczaj Jan

6.Opolski Wiesław

7.Panasewicz Mirosław

8.Sadowski Gieorgi

9.Wdziękoński Jerzy

10.Wilczewski Wojciech


Historia firmy:

1984 rok

Luty - inż. Antoni Stolarski „idzie na swoje” i zakłada w wynajętym garażu przy ul. Kirkora w Białymstoku warsztat samochodowy

Marzec - za namową ojca buduje pierwszą kopaczkę elewatorową do ziemniaków

1988 rok

Przeprowadzka na ulicę Trawiastą

Produkcja kosiarek bębnowych tylnych 1,35m i 1,65 m

1984-1988 – łączna sprzedaż kopaczek w tym okresie: 267 sztuk

Zatrudnienie: 12 pracowników.

1994 rok

Łączna produkcja roczna kosiarek – 1.417 szt.

Początek eksportu maszyn do Niemiec

1995 rok

Produkcja roczna kosiarek – 2.704 szt

Początek współpracy z firmą Fricke GmbH Heeslingen w Niemczech

1996 rok

Budowa nowego budynku biurowego

Nowe kosiarki bębnowe w ofercie, pierwsze kosiarki ze spulchniaczami pokosu

Sprzedaż roczna - 3390 kosiarek

Udział eksportu w ogólnej sprzedaży sięga 44%

1998 rok

W ofercie firmy Samasz pojawiają się pierwsze kosiarki dyskowe

Udział eksportu w sprzedaży sięga 60%

2000 rok

Samasz jako pierwszy producent w Polsce wprowadza na rynek kosiarki czołowe – bębnowe i dyskowe, zawieszane na przednim TUZ ciągnika, dzięki czemu kreuje rynek na ciągniki z przednim napędem WOM oraz zawieszeniem TUZ. W ślad za firmą Samasz również inni polscy producenci uruchomili produkcję maszyn rolniczych agregowanych z przodu ciągnika.

2004 rok

Samasz uzyskuje znaki DLG Signum Test – Niemieckiego Towarzystwa Rolniczego dla kosiarek bębnowych tylnych oraz czołowych

W ofercie pojawiają się kosiarki dyskowe ze zgniataczami pokosu dla roślin motylkowych. Szersze wprowadzenie na rynek kosiarek bijakowych - mulczerów

Obchody 20-lecia istnienia firmy Samasz

2005 rok

Nowy rekord sprzedaży – 4.000 kosiarek

Udział eksportu w sprzedaży – 68%

Certyfikat ISO 9001 i certyfikaty rosyjskie dla kosiarek dyskowych

2007 rok

Wprowadzenie na rynek NOWEJ GENERACJI kosiarek dyskowych, charakteryzujących się najmocniejszą i najtrwalszą listwą tnącą na rynku

Sprzedaż 300 kosiarek dyskowych do Finlandii, która staje się, drugim po Niemczech, rynkiem eksportowym Samasz-u

2008 rok

Wprowadzenie na rynek zestawów MegaCUT i GigaCUT o szerokościach koszenia 8,60m i 9,40m

Wzbogacenie oferty o kosiarki dyskowe z centralnym zawieszeniem o 3 szerokościach roboczych – 2,60m, 3,00m i 3,40m

Wprowadzenie na rynek kosiarki wysięgnikowej tylnej

We wrześniu linii montażowej „schodzi” 50.000 kosiarka

2009 rok

Nowa, zreorganizowana sieć dilerów w Polsce. Liczbę partnerów handlowych zredukowano o połowę. Efekt – wzrost sprzedaży w Polsce – 20% w stosunku do roku 2008

Współpraca z firmą Metalfach Sokółka, której wynikiem był debiut obu firm na największych targach techniki rolniczej na świecie – AGRITECHNICA Hannover `2009




Antoni Stolarski, prezes Samasz-u, przyjmuje gratulacje od gości

Jednym z punktów programu było nagrodzenie najlepszych dilerów

Antoni Stolarski przedstawia uczestnikom uroczystości jubileuszowych historię firmy
Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności