Podlaskie AGRO

Aktualności

Czekanie na działanie

Stefan wywiadJeśli nie wiadomo o co chodzi - chodzi o pieniądze. Płatnikiem tych, którymi od wejścia Polski do Unii Europejskiej polski rolnik najbardziej się interesuje, jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. U źródeł zapytaliśmy, kiedy, co i jak. Na pytania Małgorzaty Sawickiej dotyczące „starego i nowego PROW” odpowiada Stefan Krajewski, dyrektor podlaskiego oddziału ARiMR.

- Zacznijmy od dobrych wiadomości. Do takich z pewnością należy planowany w najbliższym czasie nabór na działanie „Ułatwianie startu młodym rolnikom”...
- Tak. Udało nam się wygospodarować środki na ten cel. Będą one pochodzić z budżetu PROW na lata 2007-2014. To pieniądze, które pochodzą z przesunięcia niewykorzystanych środków z innych działań Programu. Takie pojawiały się m.in. w zakresie działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”. Część złożonych wniosków nie zostało sfinansowanych z różnych przyczyn. Tak się działo m.in. wtedy, gdy wnioskodawca nie spełniał kryteriów, np. w sytuacji gdy okazywało się, że faktycznie nie prowadził działalności na obszarach wiejskich. W ten sposób  powstała nadwyżka, dzięki której pieniądze powędrują do młodych rolników.

- A zasady? Będą takie same jak dotychczas?
- Otóż nie, pojawiły się nowości. Między innymi w wysokości dofinansowania, które wyniesie 100 tys. zł., nie jak wcześniej 75 tys. zł. To jednak może tylko ucieszyć wnioskodawców. Ta różnica wynika z tego, że w PROW 2014-2020 dofinansowanie dla młodych rolników będzie wyższe. Komisja Europejska zdecydowała, żeby wyrównać obie stawki, tak, by wnioskodawcy nie mieli wątpliwości, z którego Programu skorzystać. Jednocześnie podwyższone zostaną kryteria. By otrzymać pieniądze, rolnik będzie musiał otrzymać większą liczbę punktów. O ich zdobyciu będzie decydować m.in. wielkość przejmowanego gospodarstwa oraz kryterium wykształcenia. Rolnik musi mieć odpowiednie na dzień składania wniosku, bądź je uzupełnić w określonym czasie. Prawdopodobnie w tym zakresie będzie zmiana, uzupełnić wykształcenie trzeba będzie nie w ciągu 36 miesięcy od wydanej decyzji, a w ciągu trzech lat od momentu, w którym rolnik mógł rozpocząć uzupełnianie. Reszta zasad pozostanie bez zmian.

- Pytania najważniejsze: kiedy i ile?
- Na działanie „Ułatwianie startu młodym rolnikom” przewiduje się kwotę ok. 8 mln zł w skali kraju. To wystarczy na sfinansowanie 8 tys. wniosków. Natomiast w woj. podlaskim przyjmiemy ich ok. 500. Co do terminu naboru - jeszcze nie znamy konkretnej daty jego rozpoczęcia, ale z informacji pochodzących z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz centrali Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wynika, że to będzie maj-czerwiec.

- Czy jest szansa, by w ramach PROWu 2007-2014 prowadzony był nabór na jeszcze jakieś inne działanie?
- Owszem. Mówiąc kolokwialnie, 2014 r. będzie rokiem „czyszczenia” PROWu, o który rozmawiamy. I w tym zakresie czekamy jeszcze na decyzję w sprawie „Modernizacji”. W ostatnim naborze zostało złożonych 3500 wniosków. 2tys. wniosków sfinansowaliśmy. Natomiast 1,5 tys. wnioskodawców wciąż czeka. Jest zapadnie pozytywna decyzja, wszystkie zostaną sfinansowane. Do końca 2015r. musimy rozliczyć wszystkie pieniądze ze „starego” PROWu. W przeciwnym przypadku, wrócą one do kasy Unii Europejskiej.

- To tyle jeśli chodzi o „stary PROW”. Jednak większość osób żyje już możliwościami, jakie daje nowa perspektywa finansowa. Kiedy poznamy ostateczny kształt Programu i, co najważniejsze, kiedy uruchomione zostaną nabory na konkretne działania?
- Obecnie trzeci już projekt, który m.in. uwzględnia wyniki konsultacji społecznych, został  przedstawiony Komisji Europejskiej. Czekamy na akceptację. Wówczas pojawią się konkretne rozporządzenia. To właśnie te akty prawne określą konkrety, takie jak m.in. terminy naboru wniosków na poszczególne działania. Z tego, co na konferencji podczas targów AgroTech w Kielcach przekazał minister Kalemba, wynika, że pierwsze nabory powinny rozpocząć się w 2015r.

- Jakie są największe różnice pomiędzy Programami? Na co warto zwrócić uwagę?
- Nie zabraknie dwóch popularnych działań: właśnie wsparcia dla młodych rolników, ale też „Modernizacji”. Będzie jednak wyglądała inaczej. W dotychczasowych naborach maksymalna wysokość wsparcia wynosiła 300tys. zł. Stawka ta dotyczyła zarówno zakupu maszyn, jak i budowania obiektów inwentarskich, gospodarczych. Według nowych zasad pomoc ta ma wyniesie 500tys. Zł - jeśli chodzi o inwestycje budowlane i 200 tys.zł przy zakupie maszyn. Jeśli np. rolnik kupił ciągnik w oparciu o pieniądze z tego działania, a pochodzące ze starego PROW – to już nie będzie mógł skorzystać ze wsparcia na analogiczny zakup w nowym Programie. Z działania nie będą mogli skorzystać też rolnicy, którzy mają gospodarstwa o powierzchni powyżej 300 ha. Tłumaczy się to w ten sposób, że jeśli dopłaty bezpośrednie będą miały wysokość 240euro/ha, to duzi rolnicy, mający gospodarstwa po kilkaset hektarów i tak otrzymają solidną pomoc, skorzystają na większych dotacjach, a więc wsparcie z działań inwestycyjnych, nie będzie im już aż tak potrzebne. Jednocześnie to szansa dla małych i średnich gospodarstw, typowych przecież dla woj. podlaskiego.

- Wspomina pan o dopłatach bezpośrednich. W ramach tego wsparcia pojawiły się zmiany w tym roku, a w kolejnych trzeba się przygotować na prawdziwą rewolucję...
- Tak. Podstawowa zmiana, to likwidacja UPO, czyli dopłat uzupełniających do upraw. Pozostanie tylko płatność do chmielu, skrobi i tytoniu. Nie będzie płatności zwierzęcej. Średnia wysokość dopłat do 1 ha będzie wynosiła 219 euro. To oznacza, że rolnicy otrzymają więcej pieniędzy, jeśli chodzi o średnią, ale poszczególni rolnicy mogą stracić, np. ci, którzy otrzymywali sporo płatności zwierzęcej. Jeszcze wiele zależy od kursu euro. W przyszłym roku w zakresie płatności bezpośrednich, będą obowiązywać nowe zasady, wejdą nowe kryteria, czyli m.in. zazielenienie, o którym się tak dużo mówiło oraz dywersyfikacja upraw. Pojawią się pakiety, wśród nich ten przeznaczony dla tzw. małych gospodarstw. Ci, którzy spełnią kryteria i zaliczą się do tej grupy otrzymają określonej wysokości dopłaty. Będą one niższe, ale za to będzie się mniej wymagać od tych gospodarstw. O tych kwestiach sporo już było mówione i z pewnością, wiele razy jeszcze będziemy je wyjaśniać. Tak, by każdy rolnik nie miał żadnych wątpliwości.
- Dziękuję za rozmowę.
fot. Małgorzata Sawicka

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności Czekanie na działanie