Podlaskie AGRO

Aktualności

Podlasianie powodzianom


Pod koniec lipca z Wykna Starego wyjechała pomoc powodzianom z Jurkowa w województwie małopolskim. Daria Sapińska i rolnicy zorganizowali łącznie kilka transportów zboża, siana i sianokiszonki.

Daria Sapińska, właścicielka firmy Dalma angażuje się w pomoc dla dotkniętych powodzią rolników z województwa małopolskiego


Wszelkie kataklizmy powodują szkody, które zmieniają obraz powierzchni ziemi. Powodują wysokie straty w gospodarce człowieka i w przyrodzie. To zjawiska tak potężne i nieobliczalne, że stojąc oko w oko z tym co po sobie pozostawiają, nikt sam sobie nie poradzi.

Dla wielu już na samą myśl przechodzą po plecach ciarki. Nasuwa się wówczas myśl: dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy chcą i pomagają bezinteresownie, z potrzeby serca.

Najczęściej, gdy myślimy o pomocy powodzianom pierwsze co nam przychodzi do głowy to dostarczenie takich produktów jak: woda, żywność, odzież, czy meble. Jednak mieszkańcy zalanych terenów borykają się też z innymi problemami, które spędzają im sen z powiek np. brakiem paszy i niemożnością nakarmienia bydła. Przecież to nie tylko ludzie cierpią.

Naprzeciw tego typu problemom wyszła Daria Sapińska z Wysokiego Mazowieckiego, radna Sejmiku Województwa Podlaskiego i właścicielka firmy Dalma, specjalizującej się w produkcji pasz dla bydła mlecznego.

- Pracuję z rolnikami i dla rolników. Od lat jestem blisko ich problemów. Wiem, co znaczy dla nich każdy kataklizm. Gdy nagle zostają bez paszy dla zwierząt, gdy niepokój, czym nakarmić bydło i jak zaradzić niezależnej od nich sytuacji, wytrąca z równowagi. I wiem też jak wiele w takich chwilach znaczy ludzka solidarność – mówi Daria Sapińska.

Właścicielka Dalmy angażuje się w pomoc i jest inicjatorką wielu akcji nie od dzisiaj. Dla dotkniętych powodzią rolników z Małopolski, zorganizowała i dostarczyła własnym transportem paszę swojej firmy oraz sianokiszonkę i siano zebrane przez rolników z gminy Kulesze Kościelne. Dla rolników we wsi Słubice k/Płocka przewiozła sianokiszonkę zgromadzoną przez rolników ze wsi Winna Chroły w gminie Ciechanowiec. Na jedną z ostatnio zorganizowanych akcji udaliśmy się pod koniec lipca do wsi Wykno Stare koło Wysokiego Mazowieckiego.

- Najważniejsze, że rolnicy chętnie pomagają. Każdy wie jaka tam ludzi bieda dotknęła. Może po żniwach zorganizujemy jeszcze zbiórkę ziarna – mówi z nadzieją Witold Kulesza, sołtys wsi Wykno Stare.

Stanisław Chojnicki z Gołaszy Mościckich uzbierał wśród sąsiadów tonę zboża.

- Lepiej komuś dać, jak prosić. My mamy i możemy się podzielić. Może kiedyś sami będziemy potrzebowali pomocy – mówi.

Z Gołaszy Mościckich był też sołtys, który z zaangażowaniem pomagał i promował akcję wśród mieszkańców wsi.

- Przeszedłem się po wsi, opowiedziałem o tej inicjatywie i - co cieszy - nikogo nie trzeba było specjalnie namawiać. Każdy dał ile mógł, bele, siano, trochę zboża... Pamiętam, że kiedyś była taka sytuacja, że my potrzebowaliśmy pomocy w trakcie suszy. Ta pomoc wtedy przyszła. Prawda jest taka, że jak nie będziemy sobie pomagać, to będzie ciężko. Solidarność w takich sytuacjach, to podstawa – mówi Franciszek Mościcki, sołtys Gołaszy Mościckich.

To nie są jedyne formy pomocy rolnikom jakie organizuje Daria Sapińska. W ubiegłych latach kiedy przeżywali wielki strach z powodu suszy, czy huraganu wspierała ich paszą Dalmy. Rolników z gminy Kulesze Kościelne wspiera z ramienia Urzędu Marszałkowskiego w zakresie pozyskania środków unijnych na inwestycję melioracji gruntów – gdyż, gdy rzeka Rokitnica zalewa ich pola, tracą zbiory.

- Gdy jest krzywda i potrzeba, to nie są ważne granice, ani regiony. Ważna jest pomoc – mówi Daria Sapińska i chyba nic więcej dodawać nie trzeba.

Weronika Dojlida

Fot. W.Dojlida


Stanisław Chojnicki z Gołaszy Mościckich zebrał wśród sąsiadów tonę zboża

Sołtys Gołaszy Mościckich – Franciszek Mościcki aktywnie wspierał akcję i uzbierał we wsi sian

To tylko część z zebranych dla powodzian darów
Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Aktualności Podlasianie powodzianom