Podlaskie AGRO

Porady

Bez folii ani rusz

- Jak długo pańska firma działa na rynku?
Od 1985 roku i obecnie jesteśmy najprężniej działającą hurtownią m.in. folii rolniczych w Białymstoku i okolicach. Posiadamy dwa punkty sprzedaży detalicznej: w Białymstoku i Bielsku Podlaskim, a nasi przedstawiciele handlowi stale przebywają w terenie, służąc klientom profesjonalnym doradztwem.

- Produkty jakich firm można u państwa nabyć?
Tak. Mamy wszelkie folie rolnicze, różnych producentów zagranicznych, m.in. belgijską, angielską, niemiecką oraz z Luxemburga. Posiadamy w ofercie wszelkie folie do rolnictwa i budownictwa, ewentualnie możemy zamówić, to czego brakuje na miejscu. Jesteśmy jednym z 15 największych odbiorców znanej polskiej firmy Foliarex. A ponadto współpracujemy z firmą Erg Bieruń, OBR Płock w zakresie foli do rolnictwa oraz z takimi firmami jak m.in. Stradom, Lentex, Folda, jeśli chodzi o folie i materiały budowlane.

- Ale szykuje się niespodzianka, bo główny Państwa dostawca, polska firma Foliarex zamierza wejść na rynek z gamą folii do kiszonek.
Będzie on wprowadzał folię do sianokiszonek produkowaną na duńskich maszynach. Oznacza to, że będzie to folia bardzo dobrej jakości, porównywalną do zagranicznych, ale za to w bardzo przystępnej cenie. Zakładamy, że nowy produkt trafi do sprzedaży w marcu, może kwietniu.

- Folie używane w rolnictwie są różne. Do czego służą poszczególne ich rodzaje?
Poszczególne folie używane np. w rolnictwie różnią się grubością. Oznaczone są różnymi kolorami, zresztą podobnie jak w ogrodnictwie,. Z tym, że tam jest więcej rodzajów. W rolnictwie natomiast są trzy. Standardowe są folie typu strecz, ze stabilizatorami ultrafioletowymi, chroniącymi zawartość przed działaniem czynników atmosferycznych, folia dzięki temu nie pęka. Długość w jednej rolce to 1800 metrów bieżących, szerokość to 500 lub 750 cm. Są trzy kolory folii rolniczej: biała, zielona i czarna. Pierwsza z nich jest przeznaczona do zbiorów z pierwszego pokosu, zielona do drugiego pokosu, czarna przeznaczona jest do zbiorów późnych, jesiennych. Nie można np. użyć do pierwszego pokosu czarnej foli, bo siano w belach leżąc na zewnątrz jest poddawane działaniu promieni słonecznych i może zbyt mocno skisnąć lub nawet zgnić.

- Jak jest z dostawą produktów? Czy rolnik musi sam przyjechać po zamówiony towar?
Kwestia dowozu w firmie jest zawsze do omówienia. Są duzi rolnicy, którzy kupują sporo produktów u nas, dla nich dostarczamy towar bezpłatnie na miejsce. Lecz mniejsi producenci też mogą na to liczyć. Wystarczy, że np. zorganizują się w większą grupę osób. Wtedy ilość foli, czy innych produktów będzie wystarczająca, by nasz pracownik dowiózł towar na miejsce.

- Ile tego towaru musi być?
Około 20 rolek foli. Jest też jeszcze jedno rozwiązanie. Może się bowiem tak zdarzyć, że miejscowość, w której mieszka klient znajduje się na trasie naszego przedstawiciela handlowego. Wówczas również jest on w stanie przywieźć towar na miejsce. Trzeba tu podkreślić, że trasy przedstawicieli ulegają zmianie, więc często bywa tak, że jeśli rolnik może poczekać z dowozem towaru, otrzyma go na bezpośrednio do miejsca zamieszkania.

- SAW to nie tylko asortyment czysto rolniczy...
Tak, posiadamy też gamę produktów do ogrodnictwa. To znaczy pełny asortyment nasion, traw pastwiskowych, łąkowych, kukurydzy. Wśród oferowanych produktów mamy również sznurki do snopowiązałek, do prasy oraz materiały budowlane.

- Dziękuję za rozmowę


sam

Budowa kompostnika

Jak zbudować kompostownik wiosną?
Kompostowanie to prosty i tani sposób na uzyskanie doskonałego nawozu dla roślin i jednoczesne pozbycie się odpadów. Zbudowanie kompostownika nie jest trudne ani drogie, a zapewni utrzymanie kompostu w uporządkowanej formie oraz zabezpieczy go przed wysuszeniem.
Jeżeli zdecydujemy się n a budowę kompostownika, zbudujmy od razu dwukomorowy. Dobrej jakości kompost otrzymuje się po upływie około roku. Posiadanie dwóch komór pozwoli korzystać z jednej, a w drugiej gromadzić organiczne odpady. Aby kompostownik spełniał swoją rolę, powinien umożliwiać dobre wietrzenie masy kompostowej, odprowadzanie nadmiaru wilgoci, łatwe nawilżanie oraz dostępność. Konstrukcja ażurowa, czyli naprzemienne układanie kolejnych warstw cegieł lub bloczków, spełni wszystkie wyżej wymienione parametry.
Prawda fundamentalna
Niezależnie od tego, co i z jakiego materiału chcemy zbudować, podstawę zawsze stanowić powinien solidny fundament. W przypadku kompostownika fundament nie musi być głęboki – zwykle wystarcza 50-60 cm. Najtaniej wyjdzie, gdy beton przygotujemy samodzielnie. Problem w tym, że niełatwo jest uzyskać mieszankę o optymalnych właściwościach.
Miejsce pod kompostownik wyznaczamy na uboczu, najlepiej gdzieś z tyłu ogrodu. Należy unikać głębokiego, zimnego cienia. Nie powinno być to jednak bardzo nasłonecznione miejsce, ponieważ mikroorganizmy potrzebują minimalnej dawki ciepła, żeby wystartować. Resztę ciepła wytworzą same podczas pracy.
Następnie przygotowujemy wykop pod fundament i wykładamy go folia budowlaną , aby zapobiec ucieczce wody zarobowej z zaprawy do gruntu. Kolejno układamy zbrojenie z prętów np. ø 10 i wlewamy beton.
Ażurowy murek
Po związaniu fundamentu można przystąpić do budowy ścian kompostownika. Można je wykonać z cegieł, pustaków oraz innych tego typu materiałów ceramicznych, betonowych bądź wapienno-piaskowych. Do ich łączenia używamy zaprawy murarskiej. Zarówno spoiny poziome, jak i pionowe, powinny być dokładnie wypełnione zaprawą. Cegły układamy naprzemiennie, by uzyskać konstrukcję ażurową.
Wysokość kompostownika jest sprawą indywidualną. Należy jednak pamiętać o tym, żeby nie był zbyt wysoki. Kompost należy bowiem od czasu do czasu przekopać, a dostęp do niego jest tylko z góry. W dole kompostownika, w obu jego komorach, należy zostawić tuż przy ziemi otwory o długości i wysokości około dwóch cegieł – ułatwi to wybieranie gotowego już kompostu. Nad otworami, w celu wzmocnienia, należy zamurować dwa metalowe pręty, takie jak do wzmocnienia fundamentów. Pamiętać również trzeba o wykończeniu otworów.
Kompostownik dobrze jest nakryć pokrywą, każdą komorę oddzielnie, przez co kompost szybciej się nagrzeje, a materiał w nim umieszczony prędzej się rozłoży.

Robert Miernik, GRUPA ATLAS
Do budowania w ogrodzie często wykorzystuje się materiały, które pozostały po budowie domu lub po remoncie. Jest to metoda oszczędna, ale należy zadbać, by nie przyniosła nam rozczarowania, czy wręcz kłopotów. Przede wszystkim trzeba sprawdzić daty przydatności do użycia wszystkich produktów. W przypadku materiałów płynnych niepokój może wzbudzić zmiana w ich strukturze, czyli pojawienie się w zawiesinie grudek bądź kłaczków. Natomiast zaprawy suche po otwarciu worka nie powinny być zbrylone. Gdy nie jesteśmy pewni, czy pozostałe materiały przechowywane były w odpowiednich warunkach, najlepiej wykonać próbę na mało eksponowanej powierzchni. Ewentualne wątpliwości powinien rozwiać producent materiałów budowlanych, z których korzystamy. Większość dobrych producentów posiada swoje infolinie, gdzie klient otrzyma potrzebne mu informacje.

Mikrokosmos w kompoście
Przy zapewnieniu dobrych warunków proces rozkładu odpadków organicznych przebiega w czterech fazach. Najpierw do dzieła przystępują bakterie mezofilne, przygotowując grunt dla innych pracowników. Wiążą one węgiel i tlen, produkując dwutlenek węgla i energię. Część energii zużywają do rozmnażania, a część uwolniona zostaje w postaci ciepła (temperatura w kompoście podnosi się wówczas do około 44ºC). Kiedy temperatura osiąga 44ºC-52ºC na scenę wkraczają bakterie termofilne, które rozkładają część materiałów organicznych. Wówczas temperatura może sięgnąć nawet 70ºC. Ta faza jest dosyć krótka i może trwać od kilku dni do 2-4 tygodni i zazwyczaj występuje ona w górnej części kompostu. W trzeciej fazie temperatura kompostu obniża się, pozwalając innym organizmom (odstraszonym wcześniej wysokimi temperaturami) dokończyć dzieła i rozłożyć pozostałe nierozdrobnione do końca materiały. Do kompostu masowo migrują wówczas różnego rodzaju żyjątka, w tym pożyteczne dżdżownice oraz pojawiają się grzyby. A pracy jest bardzo dużo, bo potrzeba miesięcy, by rozłożyć na przykład takie materiały jak ligninę pochodzącą z drewna. Czwarta faza to dojrzewanie. Kompost potrzebuje czasu, by zupełnie przemienić się w jednolitą, brunatną próchnicę. Mniej więcej po 9 miesiącach lub roku możemy spokojnie cieszyć się wspaniałym nawozem i użyźniać nim glebę w naszym ogrodzie.
sam

                                                                         Artykuł przygotowany na podstawie materiałów Grupy Atlas

Jesteś tutaj: Strona główna Artykuły Porady