Aktualności

Wstrząśnięte i wymieszane

avant

Wiedza jest niezbędna by   przygotować dobry TMR. Jednak nie mniej ważne jest czym zrobimy taką paszę

W otoczce mroźnego wiatru i resztek śniegu, które okolice Suwałk zdobią dłużej niż inne części naszego województwa, 25 marca w miejscowości Wysokie (gm. Wiżajny) odbył się pokaz maszyn do przygotowania TMR-u. Licznie zgromadzeni rolnicy mieli okazję obejrzeć pracę wozu paszowego marki Kuhn, ciągnika Valtra oraz ładowarki Avant.

Pokaz, który zgromadził kilkudziesięciu rolników odbył się w gospodarstwie Sławomira Stasińskiego. Właściciel zajmuje się produkcją mleka. Jego stado liczy 42 sztuki. Całe gospodarstwo ukierunkowane jest pod produkcję mleka. A więc jego użytkowy areał o powierzchni 32 ha przeznaczony jest w głównej mierze pod zasiew traw i kukurydzy. Dzięki temu pasze dla krów pochodzą niemal w całości z produkcji własnej, tylko niewielka ich część jest dokupowana.

Pokaz, który został przygotowany przez POM Augustów, dystrybutora takich marek jak np: Valtra i Kuhn oraz przez Avant Polska, producenta ładowarek czołowych miał na celu m.in. pokazanie jak sprawnie przygotować TMR. Tak więc na placu przed oborą można było zobaczyć ciągnik Valtry pochodzący z serii N. O maszynie współpracującej podczas pokazu z wozem paszowym opowiedział przedstawiciel firmy Agco, dystrybutora ciągników marki Valtra. Ciągniki te, wyposażone w silniki SisuDiesel, to produkty fińskie, produkowane w czterech seriach o łącznym zakresie mocy 74-370 KM. Seria A tworzona jest przez maszyny o mocy 74-101 KM, wymieniona już seria N to ciągnik o mocy 101 KM. Traktory charakteryzujące się mocą 133-210 KM to seria T. Ostatnią - serię S - tworzą największe maszyny o mocy 250-370 KM.

Co niezwykłe, Valtra proponuje swoim klientom czynny udział w tworzeniu ciągnika. Oczywiście można kupić „zwykłą” standardową maszynę, ale istnieje również możliwość stworzenia małego arcydzieła sztuki. Na zamówienie klienta producent jest w stanie zrobić z maszyną praktycznie wszystko. Dotyczy to nie tylko niestandardowego wyposażenia ciągnika, ale również strony wizualnej sprzętu. Jeśli tylko ktoś wymyśli sobie ciągnik w kwiatki, łatki, czy inne esy-floresy - nie ma najmniejszego problemu. Jeśli ktoś wymarzy sobie maszynę z wygrawerowanym własnym nazwiskiem - proszę bardzo.

Prezentowaną Valtrę z serii N sprzęgnięto z 8-metrowym wozem paszowym marki Kuhn, francuskiego producenta maszyn, największego w zakresie wytwarzania urządzeń zaczepianych. Rocznie fabryki Kuhn-a opuszcza ok. 60 tys. maszyn.

- Prezentowany wóz paszowy, służący do przygotowania TMR-u charakteryzuje się m.in. bardzo mocną konstrukcją - wyjaśniał zgromadzonym rolnikom Jacek Rutkowski, regionalny kierownik sprzedaży marki Kuhn. - Stal, z jakiej zrobiona jest maszyna jest bardzo mocna, dno i ściany zbiornika mają grubość 6 mm. W środku znajduje się tzw. ślimak - 15-milimetrowy z gruboziarnistej stali.

Wóz ma wielkość 8 m, ale można go rozbudować do 10 lub 12 m. W standardzie jest wyposażony w wagę z wyświetlaczem. Prezentowany model był wyposażony w wysyp z jednej strony, ale wedle życzenia rolnika może być wyposażony w obustronny. Jego zapotrzebowanie mocy na wałek wynosi 60 KM.

Rolnicy zgromadzeni na pokazie byli wyraźnie zainteresowani wozem. Tuż po krótkiej prezentacji „posypały się” pytania do przedstawiciela marki Kuhn. Jedno z nich dotyczyło wymaganej szerokości korytarza paszowego.

- Szerokość całej maszyny to 2,35 m, ale do tego gabarytu trzeba doliczyć przestrzeń niezbędną na wał paszy (jakieś 80-90 cm) - wyjaśniał Rutkowski.

Co prawda prezentowany wóz paszowy nie jest własnością właściciela gospodarstwa, ale pan Sławomir przymierza się już do zakupu. Planuje go jesienią, aczkolwiek wiele zależy od otrzymania dofinansowania, o które wystąpił. Jak mówi, jeśli dojdzie do finalizacji zakupu, będzie to na pewno maszyna marki Kuhn.

- Posiadam już kilka maszyn tej marki i na tej podstawie mogę śmiało powiedzieć, że mam do niej zaufanie - mówi rolnik, który osobiście zaprezentował możliwości trzeciej maszyny tego pokazu - ładowarki Avant.

Ta mała zwinna maszyna „pochodzi” z Finlandii, a pokaz odbywał się w okolicach Suwałk, uważanych za nasz podlaski biegun zimna (zaręczam, że słusznie). Stasiński, właściciel ładowarki podkreślał, że ta analogia była jednym z czynników decydujących o zakupie.

Za pomocą tej maszyny do wozu trafiła kiszonka z kukurydzy. Prezentowany model pochodzi z serii 500 (poza nią jest seria 200, 300, 400, 500, 600). Wszystkie są wyposażone w silniki Kubota.

- To, co wyróżnia nasze ładowarki to bogata oferta narzędzi wymiennych, jest ich ponad 100 - wyjaśniał Marek Landwójtowicz, przedstawiciel handlowy marki Avant. - Masa tego modelu to ok. 100, udźwig - 800 kg, potrafi podnieść ładunek na wysokość 2,8 m.

Sławomir Stasiński jest użytkownikiem ładowarki od ok. 2 lat. dlaczego wybrał właśnie te markę?

- To dobry wybór, maszyna sprawdza się, nie popsuła się dotychczas, jest stabilna - mówi rolnik. - Widać wyraźnie na jakim terenie pracuję, ładowarka musi pokonywać nie tylko równą powierzchnią podwórka, ale zabierana jest na pole i muszę podkreślić, że nie zdarzył się ani jeden moment, bym poczuł się zagrożony i była możliwość, żeby maszyna się wywróciła.

Stasiński wśród zalet ładowarki wymienia również brak problemów z odpalaniem jej zimą, masywność konstrukcji oraz odpowiednie rozłożenie ciężaru, które pozwala na bezpieczny transport dużych ciężarów, jak choćby bel ważących nawet 700 kg.

Rolnicy, których do gospodarstwa w m. Wysokie przyciągnął pokaz z uwagą oglądali proces przygotowania TMR, chętnie zadawali pytania. Czy w tym gronie znajdą się nowi nabywcy prezentowanych maszyn?

tekst: Małgorzata Sawicka
fot. Sebastian Rutkowski

TMR (total mixed ration) to mieszanina pasz objętościowych i treściwych z dodatkiem składników witaminowo-mineralnych. Każda porcja takiej paszy jest właściwie zbilansowana - zawiera odpowiednie proporcje poszczególnych elementów oraz posiada wymaganą strukturę, dzięki czemu zapewnia właściwe funkcjonowanie żwacza. Wszystkie składniki takiej paszy są wymieszane, a krowa nie ma wyboru i możliwości, by wybierać jeden ulubiony, więc proporcje dostarczanych w ten sposób składników są jak najbardziej optymalne. Krowy pobierają więcej takiej paszy, a co za tym idzie produkują więcej mleka.

roolniikmielenie