Aktualności

Rękaw pełen obfitości


To już drugi rok, w którym robię kiszonkę w rękawach - mówi Władysław Andrzejuk, rolnik z Nowoberezowa. - Z efektów jestem zadowolony, bez obaw poleciłbym tę metodę

Innowacyjna metoda zakiszania kukurydzy znajduje na Podlasiu coraz więcej zwolenników



W hodowli wysokowydajnych krów coraz większą rolę odgrywa odpowiednia pasza. Jej podstawą na Podlasiu jest kiszonka z kukurydzy. Rolnicy ciągle jeszcze napotykają wiele problemów przygotowując kiszonki: zagrzewanie się, utrata części paszy. Czy sporządzanie kiszonki w rękawach foliowych jest odpowiedzią na te problemy?

Przyznać trzeba, że wspomniana metoda zyskuje coraz więcej zwolenników. Na zachodzie Polski jest znana i stosowana od dawna, w naszym regionie jednak to pewna nowość. Rosnąca popularność sporządzania kiszonki w folii powoduje, że na rynku pojawia się coraz więcej firm, które oferują rolnikom zarówno odpowiedni sprzęt, jak również i same usługi, na terenie całego kraju. Metoda zakiszania pasz w rękawach foliowych miała swoje początki w Niemczech w latach 70-tych. Tam skonstruowana została pierwsza prasa silosująca.

Za metodą przemawia wiele czynników. Technologia ta umożliwia konserwację wszystkich pasz rolniczych: traw, lucerny, ziarna zbóż, kiszonki z kukurydzy, śrutowanego lub gniecionego ziarna kukurydzy, prasowanych wysłodków buraczanych, młóta browarnianego i wielu innych. Metodę tę można też stosować do konserwacji całego ziarna kukurydzy (np. na potrzeby gorzelni). Zaletą jest też szybkie i wydajne ich sporządzanie.

Podczas zakiszania stosuje się rękawy foliowe o pojemnościach od 50 do 350 ton, długościach wynoszących 30, 45, 60 lub 75m i średnicy 1,95, 2,40 lub 2,70m. Zatem możliwe jest zastosowanie jej zarówno w wielkich przedsiębiorstwach rolnych, jak i mniejszych gospodarstwach indywidualnych.

Do sporządzenia kiszonek w rękawach wykorzystuje się prasy silosujące (do materiału rozdrobnionego), jak też tzw. gniotowniki do ziarna. Prasy pozwalają na odpowiednie zagęszczenie materiału. Mimo tego, że zastosowanie tej metody oznacza rozdrobnienie i dobre ubicie materiału (co gwarantuje prawidłowy proces fermentacji), polecane jest zastosowanie dodatków do zakiszania w trakcie napełniania rękawa.

Z drugiej jednak strony wymaga ona użycia sporej ilości sprzętu oraz nakładu pracy ludzkiej. Dla rolnika chcącego stosować te metodę we własnym gospodarstwie możliwości są dwie. Albo będzie korzystał z usług wybranej firmy, albo zdecyduje się na zakup prasy silosującej, czy gniotownika. Jednak koszt maszyny jest niemały (prasa to wydatek rzędu 70 tys. euro netto). Dlatego takie rozwiązanie jest opłacalne tylko wówczas, gdy jesteśmy zrzeszeni w grupie producenckiej, spółdzielni lub po prostu jesteśmy w stanie zorganizować jej zakup wraz z innymi rolnikami.

Wzrost popularności metody zakiszania w rękawach foliowych sprawił, że skorzystaliśmy z zaproszenia firmy AG BAG i sprawdziliśmy osobiście jak wygląda ten proces. AG BAG ma na swoim koncie lata doświadczeń zarówno w zakiszaniu ziarna, jak i zakiszaniu pasz w rękawach. Oferuje zarówno „oprzyrządowanie”, jak i usługi w tym zakresie, na terenie całego kraju.

Gościliśmy w gospodarstwie Władysława Andrzejuka z Nowoberezowa w powiecie hajnowskim. Pan Władysław zajmuje się hodowlą bydła mlecznego, jego stado podstawowe liczy sobie 70 krów mlecznych, całe to 120-130 sztuk bydła. Zwierzęta utrzymywane są w oborze z 2002 roku, wolnostanowiskowej na głębokiej ściółce, wyposażonej w halę udojową typu „Rybia Ość”. Powierzchnia gospodarstwa to ponad 100 ha własnych plus dzierżawy. W strukturze zasiewów kukurydza na kiszonkę zajmuje ok. 20 ha, drugie tyle to kukurydza uprawiana na ziarno.

O metodzie zakiszania w rękawach foliowych pan Władysław dowiedział się z prasy branżowej.

- Przeczytałem, że tak sporządzona kiszonka nie psuje się, nie ma więc strat, jest dobrze trawiona przez krowę - mówi rolnik. - Gdy więc firma zgłosiła się do mnie ze swoją ofertą, od razu się zdecydowałem.

W ubiegłym roku w gospodarstwie Andrzejuka pojawiły się więc dwa rękawy 60-metrowe na podwórku, w tym roku gospodarz zdecydował się na dwa rękawy już 75-metrowe, które poprzez ograniczenia gabarytowe obejścia, umiejscowione zostały na pobliskiej łące.

Proces wypełnienia w praktyce wygląda następująco. Po wyborze miejsca na rękaw lub rękawy (powinno to być miejsce w miarę wyrównane i poziomie. Jeśli jesteśmy zmuszeni do umiejscowienia ich na pochyłości, należy umieszczać w nich rozdrobnioną kukurydzę wzdłuż nachylenia <„pod górę”>) umiejscowiony jest rękaw. Podłączony jest on do prasy silosującej, współpracującej z odpowiednim ciągnikiem (taki zestaw zapewnia firma świadcząca usługi w tym zakresie). Ciągnik z przyczepą wypełnioną rozdrobionym materiałem musi ustawić się precyzyjnie przed prasą i systematycznie wysypywać na nią kukurydzę. Prasa ugniata i wypełnia rękaw, jednocześnie mieszając materiał z dodatkami do zakiszania. Doświadczeni operatorzy rzeczywiście potrafią napełnić rękaw bardzo sprawnie.

Jak rolnik Władysław Andrzejuk ocenia swoje dotychczasowe doświadczenia a propos kiszenia w rękawach?

- Warto powiedzieć, że ta metoda ma wiele plusów. Kiszonka nie psuje się przy otwieraniu rękawa. Praktycznie w 100% wszystko jest skarmiane, podczas gdy w pryzmach zawsze są ubytki - wyjaśnia Władysław Andrzejuk. - Strawność paszy jest super, przy użyciu zakiszaczy materiał jest dobrze wymieszany z bakteriami, po otwarciu nie ma problemu z przegrzaniem. W przyszłości mam zamiar nadal korzystać z tej metody, tym bardziej, że wymogi cross-compliance nakładają na nas pewne obowiązki. A przy takim zakiszaniu nie ma problemów, bo nie ma soku, który by wyciekał.

Nie omieszkaliśmy też zapytać o koszty.

- Nie jest to tania metoda, ale w przeliczeniu na kukurydzę, która marnuje się w przy innych metodach, myślę też tu o kosztach uprawy i włożonej pracy, to się zdecydowanie opłaca - podsumowuje rolnik.

tekst: Małgorzata Sawicka, fot. S. Rutkowski



Tak wygląda jedna z dostępnych na rynku pras silosujących.

Wsypany do prasy rozdrobniony materiał, maszyna sama miesza z dodatkami i ugniata w rękawie

Wsypywanie do prasy rozdrobnionej kukurydzy wymaga precyzyjnego sterowania